Powyższe zdjęcia były inspiracją do założenia bloga. Zostały wykonane w greckim urzędzie skarbowym. Z niedowierzaniem fotografowałam grecki standard państwowego biura. Długo zastanawiałam się co o tym napisać, bo po prostu brakuje mi słów...zepsuta ławka, podparta stosem dokumentów archiwalnych; brudne, odrapane ściany, popisane przez znudzonych interesantów; obrzydliwie podrapane drzwi; średnia oczekiwania w kolejce 70 min.; wewnątrz biura długopis przywiązany na żyłce; puste biurko...pan urzędnik co chwila odchodził w celu naprawienia drugiego komputera... doznałam szoku, czułam się jakbym podróż w czasie - 25 lat wstecz w Polsce.
Fotki długo skrywane w folderze pt. ghia to blog (po grecku na blog) zdecydowanie zasługują na upublicznienie ;)
W wersji filmiku:
https://youtu.be/TzhvUgdu5cY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz