Archiwum bloga

niedziela, 8 marca 2015

Greckie dowcipy

Idzie blondynka parkiem i widzi papuzke na drzewie,
 myśli "biedna papuzka" po czym ja łapie.
Trzyma papuzke i myśli "biedna papuzka, co zrobic z biedna papuzka? Co zrobic z papuzka?".
 Widzi policjanta i mowi "Panie policjancie prosze mi pomóc, znalazłam papuzke, ale nie wiem co mam z nia teraz zrobić..."
Policjant: "Jak to co, mozesz ja zabrac do zoo".
Blondynka:"ah! Tak, macie racje!"
Drugiego dnia policjant przechodzi parkiem i widzi ta samą blondynkę siedzącą na ławce i trzymającą ta samą papuzke.
"Co tu ro robicie z tą papuzka? Czy nie doradzilem, by zabrać ją do zoo?"
"Tak, tak! Wczoraj bylam z nia w zoo! Dzisiaj zabiorę ją do kina."
:)

Milosniczka natury, fanatyczna ekolozka wybrala sie do parku.
Usiadla na parkowej lawce i podziwia przyrodę.
Siedzi i nagle spadł na jej kolana ptaszek. Ptaszek był lekko...obsrany, więc obtarla z niego kupke i wypuscila.
Po chwili spadł kolejny ptaszek, ten rowniez byl... brudny, wiec go wytarla i wypuscila.
Sytuacja się powtorzyla, spadl obesrany ptaszek, wytarla, wypuscila.
Dziewczyna siedzi na ławce, a tu spada nastepny ptaszek z kupka, nastepny i nastepny... Więc dziewczyna z milosci do natury wyciera ptaszki i je wypuszcza.
Nagle z góry słyszy głos :"Kolezanko? czy nie masz moze troche papieru toaletowego, bo wlasnie ptaszki sie skonczyly..."

1 komentarz: